jej idę szukać szklanki!! bo u mnie same filiżanki!!! Muszę być odpowiednio przygotowana przed jutrzejszą godziną zero hihihihi ;)!!! nie mogę się doczekać!!! ;) to to turkusowe też mi się podoba ;)!!! nawet bym powiedziała bardzo ;)!
Moja teściowa (którą wbrew dowcipom bardzo lubię) zawsze podaje herbatę w szklankach. To taki charakterystyczny element. Jest w tym coś oryginalnego i dzięki temu na widok herbaty w szklance zawsze wspominam ją :) Pozdrawiam Bogna
:-)
OdpowiedzUsuńA mnie zaintrygowała ta turkusowość po prawej :)
OdpowiedzUsuńLubie intrygować ;-)
Usuńjej idę szukać szklanki!! bo u mnie same filiżanki!!! Muszę być odpowiednio przygotowana przed jutrzejszą godziną zero hihihihi ;)!!! nie mogę się doczekać!!! ;) to to turkusowe też mi się podoba ;)!!! nawet bym powiedziała bardzo ;)!
OdpowiedzUsuńZ filiżanki z przyjemnością też się napiję. I to już za parę godzin- hurrraa!!!
UsuńMoja teściowa (którą wbrew dowcipom bardzo lubię) zawsze podaje herbatę w szklankach. To taki charakterystyczny element. Jest w tym coś oryginalnego i dzięki temu na widok herbaty w szklance zawsze wspominam ją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bogna
Czesć
OdpowiedzUsuńCudny blog, przefajne zdjęcia,
szydełko ach!
w takich klimatach jak tworzysz, ostatnio się zakochałam, więc zostaję u Ciebie na dłużej.
Witam serdecznie i dziękuje za miłe słowa.
UsuńSzklaneczka faktycznie ma swój urok, ale to koniecznie musi być szklanka, przez duże "SZ" i z tym czymś... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń