nas też wybrała sobie na rodzinę pewna czarna kotka, już nie wyobrażamy sobie życia bez niej :) sorry za tkaninki ale cieszę się, że są u mnie :))) pozdrawiam :)
Mirabelkę ( bo o niej pewnie mowa) miałam okazje poznać na Twoim blogu. :-) Nie mogłabym się gniewać za tkaniny- zostały dobrze wykorzystane, a ja już wyszukałam inne.
prawda, niektóre koty znajdują sobie same właścicieli. lepiej nie mógł wybrać..jest piękny:)
OdpowiedzUsuńczarny kot faktycznie sam przychodzi .... :-)
OdpowiedzUsuńI lubi zostać na dłużej :-)
Usuńmnie też "znalazł" czarny kot ;) kocham go na maksa !! ;)
OdpowiedzUsuńnas też wybrała sobie na rodzinę pewna czarna kotka, już nie wyobrażamy sobie życia bez niej :)
OdpowiedzUsuńsorry za tkaninki ale cieszę się, że są u mnie :)))
pozdrawiam :)
Mirabelkę ( bo o niej pewnie mowa) miałam okazje poznać na Twoim blogu. :-)
UsuńNie mogłabym się gniewać za tkaniny- zostały dobrze wykorzystane, a ja już wyszukałam inne.
fajnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńmój czarny kot miał zostać tylko na chwilę i ta "chwila" trwa do dziś.. czyli jakieś 14lat ;)
OdpowiedzUsuń