Nic nie ukryje się przed bystrym okiem obserwatorów, każdy od razu wiedział , co będzie z tego czarnego kłębka. Oczywiście dywan.
Kłębek powstał z pociętych niepotrzebnych już bawełnianych T-shirtów.
Chciałam, żeby dywan był gruby i duuuży, dlatego pocięłam koszulki na grube paski i na razie nie spełnia to co wyszło moich marzeń o wielkości, hihi
Domowe zapasy koszulek do przeróbek już wykorzystałam, muszę wyruszyć na poszukiwanie.
Na razie dywanik jest wielkości kota ;-)...
...dlatego cdn
Ponieważ dzierganie dywanu niestety muszę odłożyć do czasu uzupełnienia zapasu koszulek,
to teraz zabrałam się za to:
U nas dziś ostatni dzień wakacji, jutro moja starsza córka rozpoczyna kolejny rok szkolny ( ku jej wielkiemu zadowoleniu).
fajny, ja na mały kwadrat zużyłam chyba z 6 tshirtów rozmiar xxxxl!
OdpowiedzUsuńa moim zdaniem jesień czuć w powietrzu-nie dlatego,że chłodniej :p crafterki wyciągają włóczki :p ja też działam od jakiegoś czasu :p
No ja tez już zużyłam 6, a chciałabym zrobić taki chociaż 150 cm średnicy.
OdpowiedzUsuńCiekawa już jestem bardzo jestem co tam jesiennego chodzi ci po głowie? :-)
moja lista jest dosyć długa :]
UsuńJuż mnie to cieszy, będzie co podziwiać :-)
Usuńczułam dywanik nosem, ale nie sądziłam, że to tak "tiszertochłonne". Potrzebuję wielkiego wielobarwnego dywanu do salonu, ale w jakimś prostokątnym kształcie i po obserwacji Twoich dywanowych freestyl'ów chyba odważę się kiedyś zrobić takowy sama. Zaczynam zatem zbierać szmaty :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie się skuś na zrobienie dywanu- bardzo prosto się robi.
Usuńmnie już brzuch boli przed nowym rokiem szkolnym, niech moja siostra podzieli sie ze mną tą radością!:) ucałowania dla niej.
OdpowiedzUsuńNajpierw nie wierzyłam, że to z koszulek!!!!ekodywanik!:D
Nie wiem, jak to możliwe, że mnie tu jeszcze nie było...
OdpowiedzUsuńAle już jestem, i choć dziś już czas wyłączać komputer, to jutro wrócę i wszystko dokładnie przestudiuję :-)
Ładnie u Ciebie, nawet bardzo!
pozdrawiam
Bardzo mi miło gościć Cie u siebie.
Usuńpozdrawiam
Jeju, świetny. Jakbym była takim Kotem, to bym go nie opuściła do śmierci :)
OdpowiedzUsuńkochanie czekam z utęsknieniem na resztę dywaniku ;), podziwiam!!! ech Ty to masz motorek w rękach hihihihi, buziaki!!
OdpowiedzUsuńchciała bym z takich kwadracików narzutę na fotel tylko cierpliwości skąd wziąć..ja ledwie obszywki obrusa i poduszki ostatnio zrobiłam/na mim blogu/pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie robię taki dywanik/koło z bawełny. Niestety dość mocno mi faluje i nie wiem czy dobrze "powiększam" liczbę półsłupków. Kolejno np po jednym półsłupku w dwa kolejne oczka, w trzecie oczko dwa półsłupki, następny rząd po jednym półsłupku w trzy oczka, w czwartym oczku dwa półsłupki. I tak stopniowo coraz więcej oczek pojedynczo, a na końcu jedno podwójnie. I mi faluje dość mocno, a tylko taki "przepis" na koło mam :(
OdpowiedzUsuńKlaudia