Pierwsze urodziny Mycork artystycznie.
Był tort, gratulacje, życzenia, podziękowania.
Pamiątkowe zdjęcia,a potem to co lubię najbardziej , najważniejszy cel naszych spotkań.
Tym razem były 3 grupy: decoupage, scrapbooking i szydełkowanie.
A to moja grupa szydełkująca:
.
To wszystkiego najlepszego życzę oraz wielu owocnych spotkań ;) Bo kontakt z ludźmi, których łączy wspólna pasja to coś niesamowitego. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńByło świetnie :)
OdpowiedzUsuńOczywiście grupa szydełkowa najlepsza :P
Phi :P
UsuńNo to było spotkanie i przyjemne z pożytecznym...
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu. Torty wspaniałe, a pan z szydełkiem wzruszający.Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńWidać, że dobrze się bawiliście i zapewne na kolejnych spotkaniach będzie podobnie :)
Jeszcze raz gratuluję :)
Świetna inicjatywa! Gratuluję roczku :) Wielu latek w tak miłym gronie z pasją życzę :)
OdpowiedzUsuńSmakowity torcik, oj szkoda że u mnie nie ma takich spotkań
OdpowiedzUsuńale super!!!
OdpowiedzUsuńZazdoszczę...
Koniczynki świetne!
<3
Było wspaniale i Ty mialaś w tym swój udział :) dziękuje jeszcze raz :) a grupę miałaś bardzo zdolną :)
OdpowiedzUsuńOj gratulacje wielkie! Patrzę ja, patrzę i cieszę się jak nie wiem co!? Toż takie cudne szamroki na sznurku! Jaki cudowny pomysł! Koniczynki zachwycają mnie nie bez powodu, choć w życiu w Irlandii nie byłam! Wszystko przede mną! ozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńaga
Tak się cieszę, ,że znalazłam Twojego bloga!
Pozdrawiam, oczywiście miało być!
UsuńŻeby było wiadomo, dlaczego kocham koniczynki...zapraszam w me progi!
http://shamrockagimelnik.blogspot.com/
aga