Ale śliczna poducha! Kolejna inspiracja :) Pokazujesz szydełko w niesamowitych odsłonach, aż chce się je od razu z koszyka wyciągnąć! I pomyśleć, ze kiedyś traktowałam szydełko jako to, które daje małe możliwości! Nic bardziej mylnego! Po prostu jest inne niż druty, ale za to jakie urocze!
Piękna - taka babcina :))
OdpowiedzUsuńAle śliczna poducha! Kolejna inspiracja :) Pokazujesz szydełko w niesamowitych odsłonach, aż chce się je od razu z koszyka wyciągnąć! I pomyśleć, ze kiedyś traktowałam szydełko jako to, które daje małe możliwości! Nic bardziej mylnego! Po prostu jest inne niż druty, ale za to jakie urocze!
OdpowiedzUsuńpiękna! :) prawdziwa wiosna pod głową i kolorowe sny zagwarantowane :)
OdpowiedzUsuńC-U-D-O-W-N-A :)
OdpowiedzUsuńSliczna podusia Ci wyszla. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńJak widac, klasyka zawsze w modzie;))
OdpowiedzUsuńŚliczne pastele, przydymione takie i te różyczki retro, bardzo udany duet,
pozdrawiam równie kolorowo:)
K.
śliczna podusia :-) podziwiam Cię za te wszystkie szydełkowe pomysły, wyczarowujesz przepiękne rzeczy, pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten maj już się kończy... Ale mam nadzieję, że Twoich kwiatów jeszcze będzie trochę ;)
OdpowiedzUsuńSliczna podusia :):)
OdpowiedzUsuńpiękne te kwiatuszki:))
OdpowiedzUsuńKlasyka w pięknym wydaniu! ach!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatkowo :)
OdpowiedzUsuń