O starych wałkach dekoracyjnych wspominałam już nie raz na blogu.
Ta fascynacja trwa nadal, a kolekcja wałków się powiększa.
To najnowsze:
Jeden z nich ozdobił ścianę w kuchni, zastępując inny wzór
A nowa ściana stała się tłem dla nowej starej szafki, z którą wróciłam z pchlego targu. :-)
Kolor jej był idealny , tylko półki przemalowałam na neonowy róż i zmieniłam gałkę.
...tylko pomalowałam , tylko zmieniłam gałkę ....tylko , tylko ....
OdpowiedzUsuńTYLKO to wielka wyobraźnia i talent !
Pięknie! Dla mnie malowanie ścian to już prawie remont:-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ściany malowane wałkiem! muszę poszukać, bo chyba gdzieś miałam takie dwa znaleziska ;)
OdpowiedzUsuńszafeczkę mam podobną.
uwielbiam te kolory w Twoim mieszkaniu :)
Świetne zakupy. Zawsze jest mi zal, ze pchle targi nie sa w moim miescie. Ale chyba kiedys sobie zrobie wycieczke, bo warto :) Jola
OdpowiedzUsuńŚwietna ta szafka! Muszę się wybrać w końcu na pchli targ jeśli takie skarby można tam znaleźć! A z takim wałkiem to też bym szalała po moich ścianach ;)
OdpowiedzUsuńJaki efekt! :)
OdpowiedzUsuńTa szafeczka jest wprost fenomenalna, ale Ci zazdroszczę, i te różowe serwetki .Uwielbiam ten odcień różu, pozdrawiam i zapraszam do mnie na matrioszki http://thirdfloorno7.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńtylko wyszło cudnie !!!!!!!!!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńSzafeczka to cudowna zdobycz :) Jeśli zaś o wałki chodzi - bardzo podoba mi się Twoja kolekcja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewela
Śliczna szafeczka.Fajne te wałki i wzór na ścianie przedni.
OdpowiedzUsuń