Len kojarzył mi się z kolorem niebieskim, bo jak kwitnie to jego kwiaty są własnie takie.
Surowe włókno lniane z kolorem szaroburym.
Od teraz jednak len to róż i już :-)
A z niego po kilku podejściach różowa torba.
Najpierw miała być zrobiona innym wzorem ,który okazał się bardziej trafiony na miętowa koronkę.
W połowie sprułam, potem zaczęłam wrabiać ten róż jako akcent do czarnej torby( czeka na swoją kolej i decyzję czy pozostanie cała czarna czy nie ).
Nadszedł jednak moment na właściwe wykorzystanie .
I oto jest- len, róż i romby: