Gdy wracam do domu, szczególnie po dłuższej nieobecnosci (wakacje) , wtedy jest czas na jego dopieszczanie.
Ostatnie tygodnie były czasem, kiedy wykorzystałam powakacyjną energię na zmiany w domu.
Te większe i te całkiem drobne. Część ich już pokazałam.
Zacznę jednak od poczatku.
W korytarzu przy wejściu do domu wisi zegar.
Bardzo populrany model, kiedyś był moim marzeniem, teraz nie mogałam juz na niego patrzeć.
Dostał drugą szansę. wystarczyło naprawdę niewiele.
Mój ulubiony wzór w romby.
Romby są też na ścianie ( kolejna zmiana) w wersji czarno białej.
Kolor zmieniła też ławka:
Taki teraz jest widok z jedenj strony zegara:
A z drugiej taki: