Plan był taki: miałam wejść do sklepu, zobaczyć i miało mnie rzucić na kolana ;-)
Biurko, najlepiej vintage.
Po miesiącach bezowocnych poszukiwań zdecydowałam sie na inna opcję.
Biurko- modern, DIY :-)
I tak powstało to:
Przy okazji zrobiłam tez przemeblowanie.
Małą metamorfozę przeszła też witryna, zmieniając barwy na bardziej wiosenne ;-)
Biurko jest super!!! Czy blat był również robiony czy też można gdzieś taki kupić??? Pozdrawiam z Dublina
OdpowiedzUsuńA ja też ostatnio kupiłam biureczko i dokładnie na identycznych nogach z kółkami tylko że u mnie razy 4, a blat biały, świetnie kącik stworzyłaś, a szafeczka po modyfikacji świetna!
OdpowiedzUsuńAnd I love the hexagon cushion.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńsuperancko!
Bardzo ładne biurko, a że DYI to jego wielki dodatkowy plus. Witrynka jest cudna, chętnie bym taką przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńNo i fajnie, a ja mam zamiar zrobć sobie biurko z maszyny do szycia..
OdpowiedzUsuńdobrze,że pokazałaś całościowe ujęcie bo nie mogłam za nic zlokalizować nowego miejsca biurka!!! wszystko jest super! wiosna!
OdpowiedzUsuńto się nazywa wnętrze z poczuciem humoru:) fajny klimat, tyle wyjątkowych przedmiotów i wszystkiem pasują do siebie!!
OdpowiedzUsuńPiękne jest to biurko.. Jakoś tak pasuje do klimatu, jaki panuje u Ciebie. Myślę, że lepszego byś nie kupiła. Teraz jest idealnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się Twoje miksowanie podoba, a ja z kolei szukam takiego abażura - o tym kształcie,tez bezowocnie
OdpowiedzUsuńwyjątkowe wnętrze, fantastyczna zabawa formą, oryginalny styl,
OdpowiedzUsuńDzięki temu, że nic do siebie nie pasuje, to pasi wszystko, wszystko gra i jest bosko. Też tak chcę, ale do tego trzeba mieć luz lub talent, ja nie mam.
jesteś genialna!
Cudne tam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
www.decustyle.blogspot.com