W pierwszej chwili pomyślałam z tym będzie trudniej, ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Przede wszystkim mam- pastelowego kota :
I potem już poszło łatwiej.
Z dziewczęcej szafy:
W kuchni:
Tam gdzie szyję:
I na zewnątrz:
Zapraszam do zabawy
Słodkie;)
OdpowiedzUsuńKot przecudnisty! Ale te różowe balleriny i retro zegar wygrywają jak dla mnie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁapki do naczyń cudne.
OdpowiedzUsuńpastelowy kot i kokardkowe baleriny!!!
OdpowiedzUsuńa ten zwierz na końcu to czesław? hihi
Przypomniałaś mi historie z Czesławem, hihihi
Usuńto tylko dużo mniejszy jego brat na zdjęciu:-)
Pastelowy kot cudny:))
OdpowiedzUsuńMiska pełna kota (nawet nie koniecznie pastelowego) - marzenie! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne. Kotek cudo!
OdpowiedzUsuńJakie ładne pantofelki z kokardkami! Śliczne zdjęcia zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńZapraszam do kolejnego wyzwania :)
Wiola