Ale bombowe te kapciochy!!! kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas to ja nie wiem:))) genialne kolorki:) na pierwszym zdjęciu wyglądają jak dla maleństwa, a tutaj widzę, że idealnie na Twoją stópkę pasują:)) pozdrawiam ciepło
Ale śliczniaste, Kociebury! :) Moja Mama też robiła mi kapcie z włóczki. Bo ja z takich czasów, w których dzieciństwo trudniejsze było. :) Kapci w sklepach ani widu ani słychu, ale kolorowych włóczek również, więc robiła je z takiej melanżowej średnio ładnej włóczki. Teraz to można poszaleć z kolorami. No i zaszalałaś! Od samych barw cieplej w stópki Ci będzie. A ja właśnie od wczoraj rozglądam się za czymś cieplejszym na nogi, bo w moich japonkach to już jakoś mi niekomfortowo! ;) Buziaki ślę! dominika
Eno, eno! superaśne te kapciory. W sam raz na pierwsze jesienne chłody, a kolorki niezwykle energetyczne - bomba! Chyba wykorzystam pomysł - kapcie z kwadratów. I dzięki za kolejną inspirację!
a ja dotad to tylko na drutkach, nawet skarpeciochy zrobiłam i piete umiem ;) A szydełko to dopiero poznajemy się, ale kwadratów pietrzy się już stosiczek :)))
Ta bawełna jest cienka, ja bym do niej użyła szydełka 1,5, z takim szydełkiem jakim zalecają na jej metce to wyszedłby bardzo luźny splot( za luźny nawet)
Genialne kapcie. Sama chciałabym umieć takie rzeczy robić:) Pamiętam, że kiedyś moja babcia próbowała mnie nauczyć robić na drutach, ale byłam bardzo mała i nie słuchałam- teraz żałuje. Wiem, że jak ostatnio odwiedzałam laboratorium dentystyczne to tam bierze się takie kapcie jednorazowe. I przez chwilę pomyślałam wtedy, że fajnie jak były by takie ładne kolorowe kapcie:P A tu trafiam na twojego bloga. :P Śmieszna sprawa. Pozdrawiam.
Ale bombowe te kapciochy!!! kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas to ja nie wiem:)))
OdpowiedzUsuńgenialne kolorki:) na pierwszym zdjęciu wyglądają jak dla maleństwa, a tutaj widzę, że idealnie na Twoją stópkę pasują:))
pozdrawiam ciepło
ale cieplutkie...
OdpowiedzUsuńrobią szał :)
OdpowiedzUsuńale fajne...w sam raz na porę "zimnych nóżek" :)
OdpowiedzUsuńAle śliczniaste, Kociebury! :) Moja Mama też robiła mi kapcie z włóczki. Bo ja z takich czasów, w których dzieciństwo trudniejsze było. :) Kapci w sklepach ani widu ani słychu, ale kolorowych włóczek również, więc robiła je z takiej melanżowej średnio ładnej włóczki. Teraz to można poszaleć z kolorami. No i zaszalałaś! Od samych barw cieplej w stópki Ci będzie.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie od wczoraj rozglądam się za czymś cieplejszym na nogi, bo w moich japonkach to już jakoś mi niekomfortowo! ;)
Buziaki ślę!
dominika
przesłodkie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
agnieszka
Śmieszne kierpce :D
OdpowiedzUsuńBombowe :)
OdpowiedzUsuńGENIALNE :)
OdpowiedzUsuńi jakie jesienne kolory :)
OdpowiedzUsuńZAMAWIAM !!!!
OdpowiedzUsuńPiękne! U Babci też mam takie swoje kapciuszki z pomponem ;)) A nawet w akademiku kolega nosił takie bamboszki, to sa wspomnienia!
OdpowiedzUsuńEno, eno! superaśne te kapciory.
OdpowiedzUsuńW sam raz na pierwsze jesienne chłody,
a kolorki niezwykle energetyczne - bomba!
Chyba wykorzystam pomysł - kapcie z kwadratów.
I dzięki za kolejną inspirację!
świetne i cudnie kolorowe :] ( fantastyczny dywanik)
OdpowiedzUsuńNieźle je sobie wykombinowałaś ;) Są świetne! ach!
OdpowiedzUsuńa ja dotad to tylko na drutkach, nawet skarpeciochy zrobiłam i piete umiem ;) A szydełko to dopiero poznajemy się, ale kwadratów pietrzy się już stosiczek :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne! Ja też miałam podobne kapcie w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńA pompon gdzie?! :-) Cudne te wełniane kierpce :-D
OdpowiedzUsuńKocie.
OdpowiedzUsuńkupiłam włóczkę. na włóczce pisze: zalecane szydełko 2,5 - 3,0.
Które szydełko kupić do kwadratów i koła?
Widzę że Ty miałaś 1,75 mm do kwadratów. Nie za gruba ta moja włóczka?
ta:
Usuńhttp://allegro.pl/show_item.php?item=2679411274
Ta bawełna jest cienka, ja bym do niej użyła szydełka 1,5, z takim szydełkiem jakim zalecają na jej metce to wyszedłby bardzo luźny splot( za luźny nawet)
Usuńdzięki kochana
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś podać przepis na takie cudo?
OdpowiedzUsuńhttp://www.pakamera.pl/pokoj-dziecka-rozne-blekitny-okragly-chodnik-wykonany-recznie-dywan-nr680677.htm
:-) :-)
Super kapciorki :)
OdpowiedzUsuńGenialne kapcie. Sama chciałabym umieć takie rzeczy robić:) Pamiętam, że kiedyś moja babcia próbowała mnie nauczyć robić na drutach, ale byłam bardzo mała i nie słuchałam- teraz żałuje. Wiem, że jak ostatnio odwiedzałam laboratorium dentystyczne to tam bierze się takie kapcie jednorazowe. I przez chwilę pomyślałam wtedy, że fajnie jak były by takie ładne kolorowe kapcie:P A tu trafiam na twojego bloga. :P Śmieszna sprawa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń