Mam duży sentyment do zeszytów, notatników i kalendarzy.
Chociaż wiele rzeczy zapisuje na komputerze, to i tak notatki ręcznie pisane nadal są mi bliskie.
Zwykły zeszyt zyskał ostatnio nowe oblicze ;-)
Dostał okładkę z tkaniny z jednym z moich ulubionych wzorów w pepitkę.Ozdobioną wyszytym kotem ( bo jakże by inaczej )
Okładka ma dodatkowo jeszcze kieszeń na wewnętrznej stronie, trafią tam luźne kartki z ważnymi zapiskami- zawsze mam takich dużo ;-)
Pozdrawiam
A.
jest cudny!
OdpowiedzUsuńswietny... a kocio na okladce myslalam ze narysowany ;)
OdpowiedzUsuńBystre oko patrzy :)
OdpowiedzUsuńfatastyczny,ja też uwielbiam notesy,notesiki, folderki i kołonotatniki
OdpowiedzUsuńchętnie zapisuje też na karteluszkach i wiecznie mam nimi zasypane biurko
iskra ekologa każe mi ciąć zabazgrane z jednej strony kartki na male karteluszki do zapisków :p
Fajny koci pomysł:)
OdpowiedzUsuńFajowy i koci :)
OdpowiedzUsuńjak przyjedziesz dorzucę piórnik drewniany :-)
OdpowiedzUsuńrewelka!!!!
OdpowiedzUsuńihihihihihi fajowy !
OdpowiedzUsuńFajowy kociak :)
OdpowiedzUsuńSzycie pierwsza klasa! jest świetny, ach!
OdpowiedzUsuńKLAWY kOT O.o ZOSTAJE U CIEBIE :) Wszystko piękne :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam