Kontynuując wątek zmian w pracowni: szara komoda nie spodobała mi się pod oknem w pracowni.
A jak coś nie do końca jest po mojej myśli, to trzeba to zmienić ;)
Wobec tego nastąpiła zmiana miejsc komody , która stała koło łózka i tej szarej z pracowni.
Do tej pory blado turkusowa komoda nabrała rumieńców, ja przy okazji też ;)
Wszystko za sprawą jednego wieczoru spędzonego na wycinaniu trójkątów z kolorowych folii samoprzylepnych.
Efekt końcowy - kolorowy.
Pięknie!
OdpowiedzUsuńTo już druga wspaniała inspiracji dziś wyszukana. Pierwsza tu http://aletuladnie.blogspot.com/2015/05/komoda-w-nowym-outficie.html Trójkąty, tylko w drugą stronę odwrócone.
OdpowiedzUsuńA ja byłam pewna że trójkąty są namalowane.Efekt powalający.Proszę o więcej takich cudowności.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na ożywienie :)
OdpowiedzUsuńKomoda z trójkącikami wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuń